W takie dni, jakie mamy ostatnio chyba każdy ma problemy ze skupieniem. Dlatego dzisiaj na poprawę humoru pokazuję moje pazurki wykonane kilka tygodni temu.
Od dawna marzyło mi się ombre, ale do tej pory nie umiałam uzyskać ładnego efektu, a tym razem jest :)
Pazurki naturalne, bez przedłużania, z czego jestem ogromnie dumna. Użyłam lakierów Victoria Vynn z serii Pure Creamy nr 015 i 072. Ile razy mam róż na paznokciach, tyle razy podkreślam, że to jedna z nielicznych form różu, które akceptuję. Tym razem w połączeniu z szarością.
Jak widzicie trochę pokombinowałam, bo kolor 015 i 072 dałam na zmianę na obu rękach, a na palcach środkowym i serdecznym wykonałam ombre za pomocą pędzelka również Vicoria Vynn(za kilka dni zobaczycie go z bliska). Już teraz powiem, że zakochałam się w nim. Pierwszy raz udało mi się uzyskać efekt, jaki chciałam. Nie jest on jeszcze precyzyjny, ale to już i tak sukces.
Jeśli chodzi o lakiery to jedne z lepszy, o ile nie najlepsze, jakie miałam. Konsystencja, trwałość, krycie to wszystko sprawia, że firma dostaje ode mnie mocną 5 z plusem :)

Bardzo ładne pazurki :D
OdpowiedzUsuńRewelacja ;)
OdpowiedzUsuńFajne oryginalne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ombre :) piękne pazurki!
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają, pomysłowe ombre
OdpowiedzUsuńmega zrobiłaś to połączenie ;)!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie kolorystyczne. Ombre bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda te połączenie kolorów ;)
OdpowiedzUsuń